Pielgrzymi nadziei 2: “Czym jest nadzieja?”

Głównym tematem trwającego obecnie Roku Jubileuszowego jest nadzieja. Bóg chce, abyś nigdy jej nie utracił i nie wpadł w rozpacz, nawet gdy przeżywasz trudne chwile. Dlatego dzisiaj przyjrzymy się, czym jest chrześcijańska nadzieja i dlaczego zawsze możemy liczyć na Boga.
Chrześcijańska nadzieja, w odróżnieniu od nadziei w rozumieniu świata świeckiego, nie jest tylko piękną metaforą, ale czymś rzeczywistym i skutecznym. Gdy człowiek mówi drugiemu: „miej nadzieję w twojej trudnej sytuacji”, wyraża współczucie i życzy mu dobrze. Na tym jednak świecka nadzieja zwykle się kończy.

Gdy natomiast Bóg mówi „Nie bój się! Wierz tylko!” (Mk 5, 36) są to słowa pełne mocy, które mogą realnie przemienić czyjeś życie. Bóg bowiem jest Osobą żywą, działającą również dziś: pełną dobroci, miłości i współczucia, a zarazem posiadającą pełnię władzy nad światem. Dlatego św. Paweł naucza: „jeśli Bóg z nami – któż przeciwko nam?” (Rz 8, 31). dodaje, że skoro Bóg dał nam to, co najcenniejsze – swojego Syna – to czyż nie da nam również wszystkiego, co jest nam naprawdę w danym momencie życia potrzebne? Nadzieja jest darem Boga – jedną z trzech fundamentalnych cnót, które otrzymaliśmy w sakramencie chrztu. Nie jest ona owocem ludzkiego wysiłku, lecz darem, który Bóg składa w sercu człowieka, by ten go przyjął i rozwijał. Ty również otrzymałeś ten dar w chwili chrztu – a teraz Bóg zaprasza cię, byś go pielęgnował i nauczył się nim posługiwać w praktyce. To oznacza, że w trudnych chwilach nie jesteś zdany tylko na siebie ani nie musisz z wysiłkiem szukać w sobie „resztek nadziei, by uniknąć rozpaczy. Jest w tobie boskie ziarno nadprzyrodzonej nadziei – wystarczy je podlewać i pozwolić mu wzrastać, by nawet w sytuacjach po ludzku beznadziejnych zachować pokój serca i z ufnością patrzeć w przyszłość.

 

Święta Monika – matka św. Augustyna – jest pięknym przykładem takiej nadziei. Choć jej syn przez długi czas prowadził rozwiązłe życie i przyjął błędne nauki manicheizmu, Monika nigdy nie utraciła nadziei. Codziennie modliła się o jego nawrócenie, płakała i błagała Boga, by ocalił jego duszę. Jej wytrwała wiara została nagrodzona. Po wielu latach poszukiwań Augustyn nawrócił się i stał się jednym z największych świętych oraz Doktorów Kościoła.
Święta Monika uczy nas, że prawdziwa nadzieja jest cierpliwa i niezłomna. Jej historia szczególnie inspiruje tych, którzy modlą się za swoich bliskich oddalonych od Boga. Nawet jeśli wszystko wydaje się stracone – Bóg działa w swoim czasie, tak jak zadziałał w życiu Augustyna. Nadzieja – dar Boga, który On sam pragnie w tym roku w tobie umocnić – potrzebuje, by ją pielęgnować i karmić.

 

Już za chwilę rozpocznie się Msza Święta. W jej trakcie Bóg chce nakarmić cię swoim Słowem i Ciałem. Wsłuchaj się uważnie w to, co dziś do ciebie powie – potraktuj to jak Dobrą Nowinę skierowaną właśnie do ciebie. Postaraj się zapamiętać choć jedno zdanie z liturgii i trzymaj się go mocno przez cały nadchodzący tydzień.
Nakarm się także Eucharystią – pokarmem z Nieba, który wzmacnia nasze życie duchowe, a w szczególny sposób umacnia cnotę nadziei otrzymaną na chrzcie świętym. A potem – przez kolejne dni – pielęgnuj ten dar. Nie pozwól nikomu, a zwłaszcza złemu duchowi, wykraść nadziei, którą dał ci Bóg.

 

W tej Eucharystii prośmy Ducha Świętego o cnotę nadziei, która podtrzymuje wiarę i wznosi nasz wzrok ponad aktualnie przeżywane trudności w drodze do Nieba.


Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen