Katecheza 47: Eucharystia – Trójca Święta
Gdy myślimy o Eucharystii, najczęściej kojarzy nam się ona z osobą Jezusa Chrystusa. Podczas liturgii nie działa jednak sam Jezus, lecz spotykamy tu Trójcę Świętą i całe Niebo wraz z Maryją, aniołami i świętymi. Przyjrzyjmy się dziś tej tajemnicy naszej wiary i spróbujmy odkryć, że Msza święta to dzieło całej Trójcy Świętej.
Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że Eucharystia to przede wszystkim dzieło Trójcy Świętej. Cała Trójca jest zaangażowana w ustanowienie Eucharystii: Syn, który się ofiaruje, Ojciec, któremu się ofiaruje i Duch Święty, w którym się ofiaruje. Pozwala to nam skorygować nasze błędne przekonania o Ojcu, o którym czasami błędnie myślimy, że żąda krwi i pragnie śmierci własnego Syna – Jezusa Chrystusa; Ojca, który tylko przyjmuje, a nie daje; który będąc w Niebie jest nieczuły, podczas gdy Syn umiera na Krzyżu. Jest to jednak przekonanie całkowicie błędne. Św. Paweł mówi, że Bóg
„własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał” (Por. Rz. 8, 32).
Jeśli Ojciec znajduje upodobanie w ofierze Syna, to tylko dlatego że ona przywróciła Mu rozproszone dzieci (J 11, 52), ponieważ pozwala Mu zrealizować swoje największe pragnienie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni (1 Tm 2, 4). Ojciec kocha Jezusa miłością bez granic, ponieważ poświęcił się On dla swoich braci. Bóg Ojciec pozostaje zawsze Bogiem, który pragnie „miłości, nie krwawej ofiary” (Oz 6, 6). Jeśli przyjął ofiarę Syna, to dlatego, że pozwoliła Mu okazać miłosierdzie wobec całego świata.
Ojciec jest więc nie tylko tym, który przyjmuje ofiarę Syna, lecz przede wszystkim sam ją daje i składa. Jego ofiara polega na tym, że daje nam swojego Syna i musi patrzeć, jak my postępujemy z Jego ukochanym Synem, nie tylko w czasie męki i śmierci, lecz również za każdym razem gdy grzeszymy. Choć, jak uczy Pismo Święte i Katechizm, Bóg Ojciec jest Źródłem i Celem każdej modlitwy i ofiary, dobrodziejstwa ofiary Jezusa nie spłynęły na samego Ojca, lecz właśnie na nas, bo Jezus ofiarował siebie za nas. Dlatego podczas każdej liturgii chcemy błogosławić najpierw Boga Ojca za wielki dar ofiary Jezusa, bo dzięki temu otworzył nam z powrotem Niebo, zamknięte przez grzech. Mówiliśmy o tym we wcześniejszych katechezach, że pierwszym celem każdej Eucharystii jest uwielbienie Ojca za wszystkie Jego dary, zwłaszcza za dar Jego Syna i największy z darów – dar Ducha Świętego.
Ponieważ sami nie jesteśmy w stanie doskonale uwielbić Ojca, w naszym imieniu czyni to sam Syn Boży, który w mocy Ducha Świętego błogosławi i daje siebie cały Ojcu. Jednocześnie Ojciec daje nam Syna i Ducha Świętego, abyśmy doświadczyli tu na ziemi Jego ojcowskiej troski i miłości. Święty Ireneusz użył kiedyś bardzo pięknego porównania „dwóch rąk” wyjaśniając, że Bóg okazuje swoje miłosierdzie w świecie przy pomocy Osoby Ducha Świętego i Osoby Syna Bożego, działając akby przy pomocy dwóch rąk, którymi nas przytula i prowadzi do siebie. Choć przyzwyczailiśmy się do tego, że w Eucharystii przyjmujemy Jezusa Chrystusa, tak naprawdę przyjmujemy całą Trójcę Świętą, a mówiąc jeszcze precyzyjniej – Trójca Święta przyjmuje nas do swego serca. Wydaje się to w pierwszej chwili skomplikowane, lecz Jezus wiele razy mówił, że jest cały w Ojcu, a Ojciec w Nim, a ponadto Jezus jako Mesjasz był „napełniony” Duchem Świętym, którego dawcą jest Bóg Ojciec.
Nie jest celem naszych rozważań, by próbować rozumowo pojąć tę tajemnicę. Wystarczy, że zapamiętamy, że w Eucharystii działa cała Trójca Święta, każda Osoba we właściwy sobie sposób. Bóg Ojciec jest źródłem i celem liturgii, Jego Syn jest w centrum, a Duch Święty jest tym, który to dokonuje. Warto dodać, że w Katechizmie znajdziemy opis wielu czynności, za które jest odpowiedzialny Duch Święty podczas liturgii. Wymieńmy choć niektóre z nich (KKK 1091-1112):
– Duch Święty jest wychowawcą wiary Ludu Bożego (KKK 1091). Wychowawca to ten, który bierze odpowiedzialność za czyjś rozwój i dojrzałość. Zadaniem Ducha Świętego jest więc uczyć nas głębokiej wiary. Aby nauka była owocna, musimy jednak współpracować z naszym Boskim Wychowawcą, czyli przede wszystkim być Mu posłuszni w szkole i odrabiać prace domowe. Szkołą jest nasze codzienne życie. Tam Duch Święty daje dobre natchnienia, czyli głos, który słyszymy w sumieniu, zachęcający nas do dobrych rzeczy i ostrzegający przed złem. Prace domowe to z kolei czas, który poświęcamy na modlitwę. Duch Święty zdaje sobie z tego sprawę, że wielu rzeczy nie rozumiemy. Dlatego „według dyspozycji naszego serca”, jako dobry korepetytor udziela nam zrozumienia Słowa Bożego i tajemnic wiary (KKK 1101). Gdy więc poddamy się Jego prowadzeniu, On sam wychowa nas do głębokiej wiary i sam objawi nam tajemnice Eucharystii
– Duch Święty również aktualizuje dzieła zbawcze. To zdanie możemy łatwo zrozumieć w ten sposób, że Duch Święty działa tak samo jak w czasach Starego i Nowego Testamentu (KKK 1092). Nie musimy tęsknić ani myśleć, że kiedyś ludzie mieli lepiej lub mieli lepszy przystęp do Boga. Jest dokładnie odwrotnie – to my, dzięki Duchowi Świętemu, w każdym sakramencie, a zwłaszcza w Eucharystii możemy spotkać żywego Jezusa. Bóg jest bliżej nas, niż nam się wydaje. Potrzeba tylko ciągłego rozwoju naszej wiary, którą karmi i rozwija również sam Duch Święty, a dokonuje się to przede wszystkim, gdy poświęcamy czas dla Boga na osobistą modlitwę, formację i sakramenty.
Już za chwilę rozpocznie się Msza święta, w której w realny sposób spotkamy całą Trójcę Świętą. Zwróćmy dziś szczególną uwagę na znak krzyża, modlitwy kapłana i spróbujmy wychwycić rolę każdej z osób Trójcy Przenajświętszej. Niech pomogą nam
w tym słowa s. Faustyny:
„W czasie Mszy świętej dziękowałam Panu Jezusowi, że raczył nas odkupić, i za ten największy dar, to jest, że raczył nam dać swą miłość w Komunii świętej, to jest samego siebie. W tym samym momencie zostałam pociągnięta w łono Trójcy Przenajświętszej i pogrążona zostałam w miłości Ojca, Syna i Ducha Świętego. Te momenty trudno opisać” (Dz 1670).
„Kiedy przyjęłam Komunię świętą, miałam głębsze poznanie Ojca niebieskiego i Jego ojcostwa w stosunku do dusz. Dziś żyję uwielbieniem Trójcy Świętej. Dziękuję Bogu, że nas raczył przybrać przez łaskę za dzieci swoje” (Dz 1819).
Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.