Katecheza 69: „Kolekta – modlitwa, w której kapłan zbiera wszystkie nasze modlitwy”
Ostatnim elementem obrzędów wstępnych jest kolekta. Jest to krótka, ale niezwykle ważna modlitwa kapłana, która następuje po akcie pokuty i hymnie „Chwała na wysokości Bogu”. Ma ona wiele funkcji. Spróbujmy dziś odkryć najważniejsze z nich i nauczyć się modlić razem z księdzem tą właśnie modlitwą.
Słowo „kolekta” oznacza po łacinie dosłownie „rzeczy zbierane razem” i jest to najlepsze wyjaśnienie istoty tej modlitwy. Kapłan zbiera tu wszystkie nasze niewypowiedziane intencje, modlitwy i dziękczynienia, z którymi przychodzimy na Mszę świętą. Gdy kapłan wypowiada wezwanie „Módlmy się” i następuje po tym chwila ciszy, jest to czas, abyśmy w naszym sercu wzbudzili w sobie intencję Mszy świętej i wypowiedzieli ją przed Bogiem. Jest to niezwykle piękny moment, ponieważ wyraża naszą jedność w różnorodności. Modlimy się wtedy intensywnie wszyscy razem, bo modli się cały kościół, ale każdy modli się o co innego, każdy po swojemu, każdy w ciszy swojego serca zawierza Bogu swoje sprawy. Jeden dziękuje, drugi prosi, trzeci przeprasza .
Jeśli chcemy jak najlepiej wykorzystać ten moment, spróbujmy zdobyć dwie ważne umiejętności.
Pierwszą z nich jest umiejętność ciszy. Wiele osób nie rozumie, co się dzieje w tym momencie. Z ciszą w kościele czujemy się zazwyczaj niekomfortowo. Dlatego trzeba się jej po prostu uczyć i wytrzymać w skupieniu tych kilka chwil. Próbujmy nie ruszać wtedy ławkami i krzesłami, nie rozglądać się na boki, nie patrzeć na zegarek, tylko skupić się na krótkiej, ale intensywnej modlitwie. To wyciszenie się jest bardzo potrzebne. Jest to moment, w którym chcemy nazwać to, co mamy w sercu i przedstawić to Bogu. W tym momencie wzbudzamy w sobie również wiarę i świadomość, że Msza święta jest spotkaniem z żywym Bogiem, który zna nasze życie, wie czego nam potrzeba i będzie teraz chciał przyjść do tego, co przynosimy Bogu na modlitwie.
Moment wyciszenia i modlitwy jest nam również potrzebny jako łącznik pomiędzy obrzędami wstępnymi i Liturgią Słowa. Kończymy wtedy pierwszą cześć Mszy świętej, której zadaniem jest uświadomienie sobie obecności Boga i prośba, by sam Bóg oczyścił nas do godnego uczestniczenia we Mszy Świętej. Wchodzimy w ten sposób płynnie w drugą część Mszy świętej, która polega na oświeceniu nas przez słuchanie Słowa Bożego, tak abyśmy mogli przejść do trzeciej części, która jest zjednoczeniem się z Bogiem w Eucharystii. Tak podzielona Msza święta odpowiada trzem etapom życia duchowego. W pierwszym – człowiek uzyskuje oczyszczenie z wad i grzechów, w drugim – Bóg oświeca nas, a więc odkrywa przed nami prawdę o sobie i o nas samych, w trzecim – jednoczy nas ze sobą i z innymi.
Drugą umiejętnością, która pozwoli nam lepiej modlić się kolektą, jest umiejętność wsłuchania się w treść tej modlitwy. Kolekta zawsze składa się z czterech części. Zaczyna się zawsze od wezwania Boga (np. „Boże Ojcze wszechmogący”). Następnie pojawia się część zwana anamnezą, w której wspominamy co Bóg zrobił w tajemnicy, którą świętujemy danego dnia lub przypominamy jakieś Boże działanie, do którego się odnosimy. Skoro najpierw wspominamy, co Bóg zrobił, prosimy potem, aby dokładnie to samo uczynił dziś z nami (epikleza), a na końcu oddajemy Mu cześć, uwielbiając Go w Trójcy Świętej.
To prosty schemat, który streszcza nam tajemnicę Mszy świętej, w której uczestniczymy. Wprowadza nas w Liturgię Słowa i pokazuje jakiej łaski Bóg chce dziś nam udzielić. Tak naprawdę zawsze prosimy o naszą świętość, ale ponieważ świętość to tak szerokie słowo, w każdej Mszy świętej prosimy o inny dar, potrzebny nam na tej drodze do świętości. Wszystko to wyrażamy właśnie w kolekcie.
Zwróćmy na koniec uwagę na sposób, w jaki kapłan wypowiada tę modlitwę. Podniesione ręce nazywamy w Kościele „postawą oranta”. Jest to bardzo stary gest, znany już ze Starego Testamentu. Ma on co najmniej podwójne znaczenie. Najpierw jest przypomnieniem krzyża. Przypominamy sobie znów, że wszystko, co otrzymujemy od Boga, zawdzięczamy Chrystusowi, Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu. Jest to też gest otwartych i pustych rąk, gest człowieka, który staje przed Bogiem jak żebrak i prosi „Ojcze… Wszystko, co mam, mam od Ciebie. Proszę, pomóż”.
Kolekta to zatem taki moment Mszy świętej, gdy Kościół zbiera wszystkie intencje. Kapłan przedstawia je Ojcu, mówiąc „Tato, niczego nie mamy, jesteśmy puści, potrzebujemy Twojej pomocy i łaski”. Kolekta nie tyko zbiera nasze prywatne modlitwy, ale również poszerza nasze serca, aby nauczyły się uczestniczyć w modlitwie całego Kościoła. Chodzi o to, abyśmy słuchając kolekty nauczyli się prosić o to, co jest nam rzeczywiście potrzebne, a nie tylko o nasze małe przyziemne sprawy. Słuchając tej modlitwy chcemy więc poszerzać nasze serca, mieć większe zrozumienie Boga i Jego świętych oraz większą chęć i gotowość odpowiedzenia na zaproszenie do relacji z Bogiem.
Już za chwilę będziesz mógł włączyć się w KOLEKTĘ mszalną, wypowiadając w ciszy przed Bogiem swoje intencje, wsłuchując się w słowa kapłana oraz wypowiadając „Amen”. Wsłuchaj się uważnie w tekst tej modlitwy i uwierz, że Bóg jako Twój Ojciec naprawdę chce słuchać modlitwy swojego Kościoła, a więc i twojej.
Prośmy zatem Ducha Świętego o wiarę w obecność żywego Boga w tej Eucharystii tu i teraz.
Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen