Katecheza 83: MODLITWA WIERNYCH – modlitwa całego Ludu Bożego

Cała Msza święta jest jedną wielką modlitwą do Boga, ale jest taki jeden moment, w którym głośno wypowiadamy nasze prośby i przedstawiamy je Bogu. Jest to modlitwa wiernych, zwana również modlitwą powszechną. Przyjrzymy się jej w dzisiejszej katechezie, aby odkryć, jak przedstawiać Bogu nasze prośby i kto powinien to robić.

 

 

Modlitwa wiernych jest po psalmie i wyznaniu wiary naszą kolejną odpowiedzią na usłyszane Słowo Boże. Jeszcze chwilę temu słuchaliśmy o Bogu, który przedstawiał siebie w Słowie Bożym, opowiadał o swojej miłości i dobroci, wzbudzając przez to wiarę w nas, że nasze potrzeby są dla Niego ważne i że On może je spełnić. Dlatego zachęceni Słowem Bożym, chcemy teraz my mówić do Boga i powierzać Mu nasze potrzeby.

 

 

Modlitwa wiernych ma dużo więcej celów niż nam się wydaje. Jednym z nich jest właśnie nauka tego, jak powinniśmy prosić. Jak już to często powtarzaliśmy, liturgia, czyli oficjalna modlitwa Jezusa i Kościoła, jest najlepszą szkołą modlitwy osobistej. Jeśli sami chcemy dobrze modlić się w domu, z modlitwy wiernych płyną dla nas dwie ważne wskazówki.

 

 

 

Po pierwsze, najpierw słuchać Boga, potem prosić. Nie jest dziełem przypadku, że modlitwa wiernych kończy liturgię słowa, a nie ją zaczyna. Jak już mówiliśmy wcześniej, zanim o coś poprosimy Boga, On sam chce opowiedzieć o tym kim jest, kim my jesteśmy dla Niego, aby rozpalić naszą dziecięcą ufność w Jego ojcowską troskę o nas. Bez tego modlilibyśmy się jak poganie, pustą gadaniną, myśląc, że im więcej słów tym lepiej. Albo modlilibyśmy się nie wiedząc do kogo się zwracamy. Jeśli chcesz się dobrze modlić modlitwą prośby, więcej czasu poświęć na słuchanie i poznawanie Boga. Będziesz wtedy wiedział jak i o co się modlić. Będziesz też poznawał pragnienia Boga i do nich dostosowywał swoją modlitwę. Nie wszystko o co się modlimy jest ważne lub nam rzeczywiście potrzebne.

 

 

 

Tym sposobem przechodzimy do drugiej cechy modlitwy wiernych, której powinniśmy się uczyć. Chodzi o kolejność wezwań, czyli nasze priorytety w życiu. Modlitwa wiernych od starożytności miała ściśle określoną kolejność. My zazwyczaj modlimy się zaczynając od nas samych i naszych problemów. Tymczasem już sam Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy podczas Modlitwy Arcykapłańskiej uczy nas, aby zaczynać od potrzeb całego świata, potem Kościoła i dopiero kończyć na nas samych. Pan Bóg chce poszerzać nasze serca, uczyć nas wrażliwości na innych i oduczać egoizmu. Dlatego modlitwa wiernych również dziś jest tak skonstruowana, że najpierw modlimy się za sprawy Kościoła, potem współczesnego świata, następnie za cierpiących i potrzebujących pomocy, a dopiero na końcu za potrzeby wspólnoty lokalnej i nasze oraz za naszych zmarłych. Ta kolejność, w której wezwania rozpoczynają się jakby od największego kręgu, a potem zawężają się i kończą na nas, powinna nauczyć nas priorytetów na modlitwie. Nie tylko mówimy Panu Bogu o nas samych i naszych problemach, ale najpierw polecamy problemy innych, naszych braci, cierpiących czy też zmarłych.

 

 

 

Modlitwa wiernych ma też inną piękną cechę. Już od starożytności była to modlitwa całego Ludu Bożego, stąd jej nazwa: modlitwa powszechna. Pokazuje nam ona, że na Mszy świętej modli się nie tylko ksiądz, ale cały lud wierny. Dlatego modlitwa ta powinna być wypowiadana nie przez księdza, ale przez innego członka miejscowej społeczności. Spośród wszystkich rzeczy na Eucharystii, które mogą robić świeccy, to właśnie modlitwa wiernych powinna być czytana przez nich. Jest to przestrzeń, w której świeccy spełniają swoje powołanie do kapłaństwa powszechnego i modlą się za cały świat, Kościół Powszechny, wspólnotę lokalną i za nas samych.

 

 

 

Z rzeczy praktycznych warto pamiętać, że modlitwa wiernych jest modlitwą, a nie kolejną katechezą. Jej wezwania powinny być krótkie, konkretne, bez udziwnień i zbędnych cytatów. Jest to modlitwa, a nie recytowana poezja religijna. Zaleca się, żeby wezwań było około sześciu i aby odpowiadały na faktyczne problemy, które przeżywa świat, Kościół, nasza wspólnota i my sami. Jeśli ksiądz poprosi cię o ułożenie czy przeczytanie tej modlitwy nie bój się jej podjąć. To twoje miejsce i jesteś jak najbardziej odpowiednią, a nawet uprzywilejowaną osobą, aby to zrobić. Nie chodzi tu o godność czy świętość. Jest to modlitwa nasza – grzesznego i potrzebującego pomocy z Nieba Ludu Bożego.

 

 

 

Już za chwilę rozpocznie się Eucharystia. Czy wierzysz, że Bóg naprawdę słucha próśb swoich dzieci i realnie na nie odpowiada?
Z takim nastawieniem rozpocznij tę Mszę świętą i zwróć uwagę na kolejność wypowiadanych próśb w czasie modlitwy wiernych. Ucz się tych priorytetów i w duchu dołącz swoje prośby do tej pięknej modlitwy Kościoła – Ludu Bożego do Ojca w Niebie.

 


 

Zatem prośmy Ducha Świętego o szczególną uwagę na modlitwie wiernych w czasie dzisiejszej Eucharystii jak i następnych.

 

Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.

Amen