Katecheza 10: Czym jest liturgia ?

[Niedziela 13.02.2022 r – 10 rozważanie]

Bardzo często na określenie Mszy świętej zamiennie używamy słowa „liturgia”. Kryje się za nim jednak szersze znaczenie niż Msza święta, dlatego w ciągu kilku najbliższych katechez poświęcimy liturgii dużo uwagi. Postaramy się zrozumieć, jak wielkie i święte rzeczy przeżywamy podczas każdej Eucharystii.

 

Trudno jest znaleźć jedną prostą definicję liturgii. To słowo najczęściej kojarzy nam się z kultem, jaki człowiek oddaje Bogu. Gdy słyszymy słowo „liturgia”, mamy przed oczami celebracje, obrzędy, rytuały,szaty, procesje, kielichy czy mszał. Nie jest to jednak istota liturgii, tylko jej zewnętrzne przejawy, zwane właśnie celebracjami. Sercem liturgii jest natomiast coś, co się dzieje wewnątrz Boga i do czego mamy dostęp, gdy uczestniczymy we Mszy świętej i innych sakramentach.

 

Zacznijmy więc od początku, czyli od serca Boga. W jednej z ostatnich katechez objaśnialiśmy, że liturgią jest to, co się dzieje pomiędzy osobami Trójcy Świętej. Ponieważ brakuje nam słów, by określić jak bardzo Ojciec kocha Syna, Syn Ojca, a ta miłość jest tak wielka, że jest osobą Ducha Świętego, liturgię Trójcy Świętej możemy wyobrazić sobie jako wielką rzekę miłości, pulsującą w sercu Boga. Celebrowanie liturgii to natomiast każde poruszenie miłości, każde „Kocham Cię” wypowiadane i przyjmowane przez poszczególne Boskie Osoby.

Tej miłości było tak wiele, że Bóg zapragnął się nią podzielić. Stworzył świat i uczynił dla siebie człowieka, aby móc się z nim dzielić swoim szczęściem. Symbolicznym obrazem tego było rajskie drzewo życia i rzeka rozlewająca się po całym ogrodzie Eden. Ile razy Adam i Ewa przebywali w bliskości z Bogiem, korzystali z wszystkich dobrodziejstw Raju i wychwalali Boga za Jego dobroć, tyle razy uczestniczyli w pierwotnej liturgii.

Choć Bóg pragnął dawać siebie poprzez owoce drzewa życia, Adam i Ewa sięgnęli po nie w niewłaściwy sposób. Chcieli być szczęśliwi i urządzić sobie raj na ziemi, lecz bez Boga. Wskutek tego zostali wygnani z raju, a boskie źródło zostało dla nich i dla nas wszystkich zamknięte. Odtąd nikt nie może, ani nie jest godny, napić się z rajskiej rzeki życia.

Jednakże Bóg nie chciał, aby człowiek usychał z pragnienia. Odwołując się do swojej wielkiej przebaczającej miłości, wkroczył w historię świata i przez różne wydarzenia i znaki zaczął zapowiadać, że On sam odbuduje to, co zepsuł człowiek. Obiecał, że dokona tego Mesjasz, który będzie mostem pomiędzy Bogiem a człowiekiem i naprawi zepsute kanały dostępu do Źródła. Przysiągł to zawierając m.in. przymierze z Abrahamem, a potem z Mojżeszem.

Wraz z pojawieniem się w świecie grzechu, musiała również zmienić się forma sprawowania liturgii. Do tej pory liturgia była celebrowaniem czystej miłości, przepływającej bez przeszkód między Bogiem a człowiekiem. Teraz miłość napotkała przeszkodę – grzech. Kult nie mógł być już doskonały, bo z brudnym przez grzech sercem, nikt nie był w stanie doskonale uwielbić Boga, ani tym bardziej przyjmować pełni Jego błogosławieństwa. Dlatego Izraelici zaczęli składać ofiary ze zwierząt. Kult ten miał wiele znaczeń, m.in. miał wyrażać grzeszność człowieka i przypominać, że zamiast zabitego zwierzęcia to składający ofiarę powinien umrzeć za swoje grzechy.

Rytuał ten miał też głęboki wymiar duchowy. Pokazywał, że najpiękniejszym sposobem, w jaki możemy okazać Bogu naszą miłość (czyli pierwotną liturgię) jest właśnie ofiara, a więc dar z czegoś, co jest dla nas ważne i co kosztuje. Naród Wybrany wiedział jednak, że ten kult nie był doskonały. Zapowiadali to prorocy, zwłaszcza Ezechiel, który mówił, że przyjdzie taki czas, kiedy będzie można z powrotem pić z niebiańskich źródeł. Miał on wizję świątyni, z wnętrza której wytryska na nowo Rzeka Życia. Każdy kto znajdzie się w zasięgu tej wody, będzie uzdrowiony i będzie żył pełnią życia. Choć źródło tej rzeki pozostawało jeszcze ukryte, Izraelici przeczuwali, że będzie to osoba Mesjasza. Wszyscy z wielką niecierpliwością czekali zatem na Pełnię Czasów, aby wypełniło się proroctwo.

I oto przyszedł ten, który mówił o sobie, że jest świątynią, w której będzie dokonywał się prawdziwy kult w Duchu i prawdzie”. To Jezus Chrystus. Do tej pory dla Izraelitów miejscem spotkania Boga z człowiekiem była świątynia w Jerozolimie. Była ona jednak tylko zapowiedzią miejsca prawdziwego spotkania Boga z człowiekiem. Tym miejscem stało się człowieczeństwo Jezusa. Tu w jednym ciele Bóg spotkał się z człowiekiem. Dlatego liturgią było wtedy całe życie Jezusa, a zwłaszcza wydarzenia Triduum Paschalnego: męka, śmierć i zmartwychwstanie. Odtąd nie ma już potrzeby zabijać zwierząt w ofierze, bo On sam jest Barankiem Bożym, który złożył siebie Ojcu jako doskonałą ofiarę za grzechy całego świata.

Tak oto w Jezusie Chrystusie wypełnił się cały kult Starego Testamentu. Wszystko, co człowiek zepsuł, zostało naprawione: nowym drzewem rajskim stał się krzyż, a owocami tego drzewa – Krew i Woda. Źródło życia jest znów dostępne dla człowieka! Można znów pić i spożywać, za darmo! Bramy Rajskie są znów otwarte.

I teraz najważniejsze. Bóg w swojej miłości zapragnął, aby wszyscy ludzie mogli odtąd czerpać z tego rajskiego źródła. Dlatego ustanowił Kościół i sakramenty, aby aż do końca świata każdy, kto będzie chciał mógł czerpać z tego rajskiego źródła. Sakramenty to więc nic innego jak kanały, przez które ta rzeka życia, czyli Boska liturgia, płynie do naszych serc.

“To, co widzialne w naszym Zbawicielu, przeszło teraz do Jego sakramentów” – św. Leon Wielki.

Oznacza to, że uczestnicząc we Mszy świętej, spożywamy Rajskie Owoce i pijemy wodę z Rzeki Życia, prosto z przebitego boku Jezusa. Jedną nogą jesteśmy więc w Niebie i kosztujemy Rajskich Owoców. Liturgia to więc rajska Rzeka Życia – miłość płynąca w Trójcy Świętej, którą Bóg chce się z nami dzielić, a jej poszczególne celebracje (Msza św., sakramenty, Liturgia godzin) to kanały, przez które ta Rzeka Życia w naszych czasach płynie do naszych serc. Uwierzmy i skorzystajmy z niej dzisiaj. Prorok Ezechiel mówi, że

“dokądkolwiek potok wpłynie, wszystko pozostanie przy życiu i wszystko będzie uzdrowione” (Ez 47).

Przyjmując Komunię Świętą pokaż dziś Bogu te miejsca w swoim sercu, które sąmartwe lub chore, gdzie ta woda potrzebuje dopłynąć. Może wcześniej będzie trzeba pójść do spowiedzi i dać obmyć swoje rany tą Rajską Wodą i Krwią Jezusa. Pójdź, bo uczta gotowa, Jezus czeka i tęskni. Chce dać Ci dziś świeży dopływ Jego miłości, radości, pokoju. Chce dać ci siły. To wszystko jest za darmo! On zapłacił rachunek. Idź i pij z Rajskich Źródeł i jedz Rajskie Owoce!


Teraz, wyciszmy nasze serca poprzez modlitwę do Ducha Świętego:
Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia
była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.