Katecheza 58: Post eucharystyczny – o przygotowaniu serca i ciała na przyjęcie Pana

Bardzo ważnym, ale wciąż nieodkrytym sposobem przygotowania się do Mszy świętej, jest post eucharystyczny. Niestety dość często zapominamy o tej pięknej tradycji, choć prawdopodobnie od strony technicznej przestrzegamy jej. Przypomnijmy, że aktualne przepisy kościelne mówią, iż należy pościć godzinę przed przyjęciem Komunii świętej. Oznacza to, że jeśli odpowiednio wcześniej wyjdziemy z domu do kościoła i gdy kazanie jest odpowiednio długie, niemal zawsze zachowamy post.

 

Ojcowie Kościoła nauczali jednak, że post, aby był skuteczny i przyniósł spodziewane owoce, musi być świadomie uświęcony przez człowieka. W dzisiejszej katechezie chcemy się przyjrzeć temu ważnemu filarowi naszego modlitewnego życia i odkryć, dlaczego Kościół nakazuje nam pościć przed Eucharystią.

Kiedy jesteśmy głodni, odczuwamy, że nie możemy żyć bez pokarmu. Przez głód nasze ciało jest puste, źle się z nim czujemy. Dlatego oczekujemy, aby ktoś zaspokoił nasz głód. Nie jesteśmy tylko ciałem, ale posiadamy też duszę, która również potrzebuje odpowiedniego pokarmu, aby normalnie funkcjonować. Gdy tego pokarmu zabraknie – serce cierpi, choruje, pojawia się smutek, samotność, niezadowolenie, brak poczucia szczęścia w życiu. W jakiś sposób życie z nas ucieka, pomimo że fizycznie czujemy się dobrze.

Dla wielu z nas wciąż nie jest to takie oczywiste, dlatego skupiamy się bardziej na zaspokajaniu potrzeb ciała niż odpowiednim karmieniu serca. Wynika to z tego że o ile każdy z nas ma wszczepiony w naturę instynkt samozachowawczy, który nakazuje szybko znaleźć coś do jedzenia gdy jesteśmy głodni, to jednak nie ma w nas żadnego wewnętrznego organu, który przymuszałby nas do takiego samego troszczenia się o pokarm duchowy.

 

Dlatego tak ważny jest post od jedzenia. To bardzo potrzebne ćwiczenie duchowe, które przez doświadczenie fizycznego głodu, uświadamia nam czym jest głód duchowy i pokazuje, że Eucharystia zaspokaja ten głód. W ten sposób, przez odpowiednie przygotowanie ciała, przygotowujemy naszą duszę na przyjęcie najważniejszego pokarmu – Jezusa Chrystusa, który przychodzi do nas w Słowie i w chlebie eucharystycznym. Post eucharystyczny ma więc wzbudzić w nas myślenie: „Panie Jezu, odczuwam głód serca, głód miłości, jestem pusty i jeśli Ty mnie nie nakarmisz, umrę. Jestem całkowicie od Ciebie zależny, tylko Ty możesz mi dać pokarm serca, który mnie nasyci. Pragnę, łaknę, potrzebuję, abyś przyszedł do mnie i zaspokoił moje najgłębsze głody”.

 

Post od jedzenia jest zatem wspaniałym narzędziem przygotowującym nas do przyjęcia Eucharystii. Nasz umysł może na pamięć znać słowa Jezusa „Nie samym chlebem, żyje człowiek, lecz każdym Słowem, które pochodzi z ust Bożych” oraz „Ja jestem chlebem życia, kto we mnie wierzy, nigdy pragnął nie będzie”, lecz możemy zupełnie nie odczuwać w sobie głodu Słowa, ani głodu Eucharystycznego Chleba. Z pomocą przychodzi wtedy głód, który świadomie zadajemy naszemu ciału z intencją, aby nauczyć przez to czegoś naszego ducha i nasze serce.

 

Ważne, aby taki post był praktyką świadomą i systematyczną, a więc abyśmy przed każdą mszą przypominali sobie o tym poście i uświadamiali, dlaczego to robimy. Żyjemy w takich czasach, w których Kościół, chcąc ułatwić wiernym codzienny dostęp do Eucharystii, nakazał zaledwie godzinę postu przed nią. Starsi zapewne pamiętają, że przed Soborem Watykańskim II, jeśli ktoś chciał uczestniczyć w Mszy świętej wieczorem, musiał pościć cały dzień. Było to dużo bardziej wymagające, ale pozwalało odkryć, że Eucharystia jest pokarmem, który realnie syci duszę, ale i pozwala zapanować nad ciałem. Dziś przepisy zostały złagodzone. Z postu eucharystycznego wyłączeni są ludzie chorzy, można również pić wodę. Doceńmy to, a jednocześnie sami zadbajmy o to, by na Eucharystię przychodzić jako głodni, nie tylko na ciele, ale przede wszystkim głodni Słowa Pańskiego i głodni Chleba Życia.

 

Już za chwilę Pan Bóg rozstawi obficie przed nami dwa stoły z najlepszym duchowym pokarmem. Stoły tak samo ważne. Pierwsze danie, czyli Słowo Boże, nie jest tylko zakąską do drugiego dania – Chleba Eucharystycznego. Obydwa są boskim pokarmem, karmiącym głód twojego serca. Czy potrafisz jeszcze tęsknić i oczekujesz tego pokarmu? Czy może rzeczy ziemskie całkowicie przesłoniły twoje duchowe potrzeby?
Prośmy Ducha Świętego aby rozpalił w nas głód Słowa Bożego i pragnienie Eucharystii – Chleba Życia.

 


Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.

Amen.