Katecheza 78: „ALLELUJA” – Uroczyste przywitanie przychodzącego Króla

Zanim w czasie Mszy świętej wysłuchamy Ewangelii, śpiewamy aklamację, która jest podniosłym i pełnym radości wstępem do tego, co ma się za chwilę wydarzyć. Tym uroczystym wstępem jest „Alleluja” lub podczas Wielkiego Postu wersety „Chwała Tobie Słowo Boże”, albo „Chwała Tobie Królu Wieków”. Co oznacza „Alleluja” i jak modlić się tą częścią Mszy świętej? Tego dowiemy się w dzisiejszej katechezie.

 

 

„Alleluja” oznacza dosłownie „Chwalmy JAHWE”, czyli „chwalmy Pana”. Jest to zawołanie tak dawne, że nawet badacze Starego Testamentu mają problem z ustaleniem, kiedy się pojawiło i weszło do użytku, najpierw w liturgii żydowskiej, a potem w Kościele. Celem tego ekstatycznego śpiewu od zawsze było przywitać i uwielbić Pana, który w jakiś sposób właśnie przychodzi do swojego ludu jako Król i Zwycięzca.

 

 

W czasach Starego Testamentu, Żydzi mieli nakazane śpiewać „Alleluja” w czasie obchodów Paschy i to w dodatku tak radośnie, że „powinno rozsadzić dachy domów”. Radość paschalna Starego Testamentu była jednak zaledwie zapowiedzią i cieniem radości, która wybuchnie i rozleje się na cały świat w dniu prawdziwej Paschy – w poranek Zmartwychwstania. Nic dziwnego, że pierwsi chrześcijanie przejęli ten
zwyczaj i odnieśli do naszych obchodów Wielkanocy, bo wiedzieli, że to, o czym Izrael marzył i co zapowiadała żydowska Pascha, spełniło się w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.

 

 

 

Z tego powodu, do mniej więcej V wieku, aklamacja „Alleluja” była wykonywana jedynie w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego. Stopniowo jednak poszerzano możliwość śpiewania tego radosnego śpiewu. Najpierw rozszerzono ją do całego okresu wielkanocnego, aż po cały rok liturgiczny, za wyjątkiem Wielkiego Postu, aby po czterdziestodniowym zaniechaniu tego śpiewu, tym mocniej i radośniej
obwieścić zmartwychwstanie Chrystusa.

 

 

Zadaniem śpiewu „Alleluja” jest nie tylko wyrazić radość z faktu zmartwychwstania, który dokonał się kiedyś, ale przygotować nas na spotkanie ze Zmartwychwstałym Panem, mającym przyjść za chwilę w Ewangelii. Skoro od chwili zmartwychwstania Jezusa każda Msza święta jest nie tylko wspominaniem tego, co było kiedyś, ale realnym spotkaniem ze Zmartwychwstałym Panem, śpiewając „Alleluja” witamy przychodzącego właśnie do nas Boga. Jest to nasz okrzyk witający zwycięskiego Króla, który staje przed nami w znaku Ewangeliarza, będzie przemawiał z mocą, a my – Jego słudzy i poddani, na znak szacunku do Króla wstajemy, oddając Mu cześć.

 

 

To uroczyste przywitanie Króla przychodzącego w Ewangelii widać najwyraźniej, gdy uczestniczymy w świątecznej liturgii. Zwróćmy wtedy uwagę, z jakim szacunkiem kapłan lub diakon odnosi się do Ewangeliarza. Najpierw bierze Go z ołtarza, unosi w górę, aby wszyscy zobaczyli. Towarzyszy temu procesja ze światłem i kadzidłem. Potem księga ta jest okadzana, na znak obecności żywego Boga.

 

 

Uroczysty charakter „Alleluja”, na co dzień wyrażamy natomiast przez nasz śpiew. Ponieważ istotą tej aklamacji jest wyrażenie radości przez śpiew (tak jak to czynimy np. śpiewając na czyichś urodzinach „Sto lat”), jeśli nie ma możliwości zaśpiewania „Alleluja”, bo Msza jest na przykład recytowana, albo nie ma komu śpiewać, ten śpiew się opuszcza. Nie powinno się go wtedy recytować, bo przypomina to
sytuację, jakby ktoś chciał nam wyrecytować wspomniane wcześniej „sto lat”. Brzmi to po prostu nienaturalnie. Dlatego dokumenty Kościoła sugerują w takiej sytuacji opuszczenie „Alleluja”.


Już za chwilę rozpocznie się Msza święta, w której Bóg będzie przychodził do ciebie na różne sposoby. Jego obecność będzie intensywna, bo będzie przychodził w fizycznych znakach. Jednym z takich znaków jest Ewangelia – najważniejszy moment Liturgii Słowa, do której przygotowuje nas bezpośrednio aklamacja „Alleluja”. Wyśpiewaj ją dzisiaj świadomie, z radością, z głębi serca, witając w ten sposób Jezusa Chrystusa – zwycięskiego Króla, który przychodzi, gdy czytana jest Ewangelia. Ogłoś też w ten sposób już dokonane Jego zwycięstwo. Jest to
zwycięstwo nad wszelkim złem i lękiem, które przeżywasz, z czym dzisiaj przychodzisz do kościoła, w czym potrzebujesz doświadczyć mocy naszego Pana.

 

Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam zdolności i ochoty, aby ta Eucharystia była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym. Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen